Jadąc w stronę słowackich Tatr, zatrzymałam się na wycieczce w Starej Lubowli (sł. Stará Ľubovňa), w słowackiej części Spiszu, tuż przy granicy z Polską. Nieopodal miasta można zwiedzić zamek oraz skansen.
W tym najmłodszym skansenie na Słowacji, udostępnionym dla turystów w 1985 roku, można obejrzeć 25 obiektów. Najstarszym jest drewniany grekokatolicki kościół z 1833 roku wraz z ikonostasem. Większość ekspozycji stanowią chaty z początku XX wieku na terenie Spiszu. Oprócz tego jest tu młyn, tartak i kuźnia. Najlepiej kupić bilet łączony do zamku i skansenu za 10 EUR i spokojnie zwiedzić obydwa.
Zamek Lubowla wybudowany został na przełomie XIII i XIV wieku. Po przekazaniu polskiemu królowi zastawu spiskiego zamek stał się siedzibą polskich starostów (m.in. Zawiszy Czarnego oraz rodu Lubomirskich) przez 360 lat, aż do I rozbioru Polski. W XIX wieku przechodził przez właścicieli austro-węgierskich i polskich, by po II wojnie światowej zostać przejęty przez Czechosłowację.
Zamek jest dostępny do zwiedzania i odbywają się tam w lecie pokazy sokolników, animacje dla dzieci czy przedstawienia teatralne. Razem ze skansenem można spędzić tutaj pół dnia na zwiedzaniu.
Zatrzymałam się też na chwilę w miasteczku Stara Lubovna, żeby przespacerować się po rynku. Nie jest duże, ale kolorowe kamienice i kościół z fontanną na placyku pięknie go ozdabiają. Senny klimat niedzielnego popołudnia i niewiele ludzi zapewnia spokój.
Moja podróż prowadziła dalej, w Tatry Wysokie po stronie słowackiej. Zanim dojechałam do mojego miejsca postoju, zatrzymałam się jeszcze w Tatrzańskiej Łomnicy, popularnej miejscowości turystycznej u podnóża gór. Na Łomnicę prowadzi kolejka gondolowa, jednak ceny biletów (a w zasadzie brak dostępnych na dany dzień) powstrzymały mnie od wjazdu. Jest to jednak dobra baza do górskich wędrówek oraz na narty. Wzdłuż Tatr jeździ wąskotorowa kolej elektryczna, tzw. elektriczka, którą można dotrzeć z Popradu do Strbskiego Jeziora, skąd zaczyna się szlak na Rysy.
Czyż ten pociąg nie jest śliczny? Aż żałowałam, że przyjechałam samochodem. Pociąg podobno jeździ bardzo wolno, ale to pozwala nacieszyć się widokami po drodze. Może następnym razem zrobię sobie taką trasę.
Czas na odpoczynek. Jutro wielki dzień i ważny szczyt do zdobycia!
____________
Inspiracje:
https://eloblog.pl/zamek-lubowla-na-spiszu-slowacki-zamek-z-polska-historia/
https://portaltatrzanski.pl/slowacja/elektriczka-kolejka-w-tatrach-slowackich,319