Finlandia: Turku, Naantali, Helsinki w 3 dni

Finlandia to #28 kraj, jaki odwiedziłam. Chociaż przywitała mnie deszczem i chłodem, a ceny mocno dawały po kieszeni, to kraj spodobał mi się szalenie i chętnie bym wróciła dozwiedzać co nieco. Co zachwyciło mnie w Finlandii?

 
 
Historia w skrócie: niepodległa Finlandia (fin. Suomi) powstała w 1917 roku, po upadku caratu w Imperium Rosyjskim. Wcześniej była pod obcym panowaniem – szwedzkim od średniowiecza do roku 1809, a następnie ponad 100 lat pod panowaniem rosyjskim, jako autonomiczne Wielkie Księstwo Finlandii.
 
Finlandia charakteryzuje się nizinną powierzchnią, tysiącami jezior i największą ilością lasów w Europie (które, niestety, nie zdołałam zwiedzić, bo przejechałam tylko południową część kraju).
Ponieważ Finlandia leży w dwóch strefach klimatycznych (umiarkowanej chłodnej oraz okołobiegunowej), nie uświadczycie w lecie temperatury wyższej niż 19 stopni, pojawiają się pojedyncze upalne dni i też nie każdego roku. Wielce prawdopodobne jest, że w sierpniu na południu kraju będzie padał deszcz. I tak dokładnie było podczas mojego pobytu.
 
W odróżnieniu do krajów Półwyspu Skandynawskiego ludność, jak i język Finlandii, nie jest pochodzenia germańskiego, tylko ugrofińskiego, co sprawia, iż bliżej im do Węgrów niż np. Szwedów. Na miejscu oznacza to, że nic wam się nie będzie kojarzyć ze znanym angielskim czy szwedzkim (ale bez problemu się w tych językach dogadacie). Na kształt języka fińskiego i jego pisownię miała, podobnie jak w Niemczech, reformacja, która wprowadzała Pismo Święte w językach narodowych. Z tego faktu wynika, że Finlandia jest krajem protestanckim, a religią dominującą jest luteranizm.
Z innych praktycznych informacji: Finlandia leży w następującej po naszej strefie czasowej (+1 h), jest członkiem UE, a walutą jest euro. Zachęceni? To jedziemy 😀
 

 

Jak najszybciej dostać się do Finlandii?
Np. samolotem do Turku z Gdańska.
Tanie bilety za niecałe 50 zł oferuje Wizzair, loty odbywają się 3 razy w tygodniu.
Dojazd z lotniska w Turku do centrum miasta: autobus nr 1 za 3 eur.

Dzień 1
Turku

Turku to niewielkie miasto położone w południowo-zachodniej Finlandii, u ujścia rzeki Aury. W przeszłości było ono stolicą od 1809 do 1812 roku. Jest uznawane za najstarsze miasto w całej Finlandii, rok założenia to 1229.
Co podczas krótkiego pobytu w tym mieście udało mi się zobaczyć:

Katedra ewangelicko-luterańska w Turku leży zaraz nad brzegami Aury. Jest charakterystycznym punktem widokowym miasta. Jest to jedna z dwóch najstarszych wciąż użytkowanych budowli w Finlandii. Budowana była w latach 1276 do 1300. Świątynia jest zaprojektowana w stylu gotyckim.

Muzeum Aboa Vetus, poświęcone średniowiecznej historii Turku
Ars Nova, muzeum sztuki współczesnej, z 1995 roku
Muzeum Farmacji. 
Mieści się ono w najstarszym domu szlacheckim w Turku – Qwensel. 
Pochodzi on z 1695 r.
Tylko przeszłam obok Hali Tagowej w centrum miasta, bo niestety była czynna do 18.
Turun Kauppahalliin pełna jest małych restauracji i sklepików z żywnością.
Biblioteka miejska na brzegu rzeki
Zamek Turunlinna z XII w., w którym znajdziemy też polskie ślady: panujący w czasach renesansu książę Jan poślubił polską królewnę Katarzynę Jagiellonkę, która zamieszkała z nim na zamku.
Niedaleko zamku znajduje się morskie muzeum Forum Marinum, gdzie tylko zajrzałam przez siatkę. W środku znajduje się wiele ciekawych eksponatów, również związanych z Fińską Marynarką Wojenną.
Nie samym zwiedzaniem człowiek żyje… Jak to jest z jedzeniem w Finlandii?
Zanim się zorientowałam, że ceny w Finlandii są wysokie, już pierwszego dnia przepłaciłam w restauracji :/ jeśli jednak macie ochotę na smaczne, wegetariańskie jedzenie, to Ravintola Hügge poleca się na lunch.
Jeśli podróżujecie niskobudżetowo, to dobre ceny znajdziecie w Lidlu (dział wegetariański z gotowymi potrawami to złoto), za zakupy na cały dzień zapłaciłam 5 euro.
Słona lukrecja w najróżniejszym wydaniu.
Innymi popularnymi słodyczami są Salmiakki (dla zwykłych śmiertelników paskudne, ale ja lubię słoną lukrecję).
Żytni chleb, czyli kilka płaskich i już przekrojonych bułeczek.
Ten sam typ chleba spotykałam w krajach bałtyckich.
Karjalanpiirakka – Pierożki Karelskie
Jeden z popularniejszych przysmaków w Finlandii.
Pierożki wypełnione są owsianką ryżową, sosem jęczmiennym, purée lub warzywami.
Hesburger to sieć fast food z siedzibą w Turku w Finlandii.
Dziś jest to największa sieć restauracji z hamburgerami w Finlandii, Estonii, na Łotwie i Litwie z udziałem rynkowym większym niż amerykański rywal McDonald’s.
Zestaw jak powyżej, czyli wegeburger, małe frytki i gorący napój (kakao) to 5,90 EUR.
Sauna – obowiązkowe do spróbowania w Finlandii
Nie bez przesady będzie powiedzenie, że mają ją Finowie niemal w każdym domu, a jeśli nie, to choćby ogólnodostępną w bloku. Moi gospodarze z Airbnb, gdzie się zatrzymałam w Turku, mieli także saunę w swoim mieszkaniu i udostępniają ją gościom za dodatkową opłatą. Sauna to idealne zakończenie deszczowego i chłodnego dnia.

Dzień 2

Moominworld, Naantali

Oprócz sauny nie ma nic bardziej fińskiego, niż Muminki. Te sympatyczne trolle to bohaterowie cyklu dziewięciu książek i dwudziestu dwóch komiksów fińskiej (piszącej po szwedzku) autorki Tove Jansson. 
Jeśli tak jak ja czytaliście w dzieciństwie książki o Muminkach, to ucieszy was wiadomość, że Dolina Muminków istnieje! Moominworld znajduje się 15 km od centrum Turku w miejscowości Naantali. To właśnie było moim głównym celem przyjazdu do Finlandii tuż przed końcem sezonu letniego (Moominworld jest czynne krótko w sezonie i jest zamknięte na zimę! W końcu Muminki śpią). Najlepszą recenzję miejsca i praktyczne porady znajdziecie tutaj. W roku 2021 bilet jednorazowy online kosztował 31 EUR.
 
W 100-lecie wydawnictwa „Nasza Księgarnia” wydano wszystkie 9 książek o Muminkach zebrane w dwóch tomach.
Muminkowe motywy zaczęły się już w domu gospodarzy z Turku.
Do Naantali dojedziecie autobusem 6 lub 7 z Turku.
Wysiadacie na ostatnim przystanku, a dalej idzie się pieszo.
Przy okazji przechodzimy przez starszą część miasteczka z tradycyjną fińską architekturą drewnianą.
Ulica Mannerheiminkatu to miejsce, gdzie spotkacie większość kolorowych domków.
Do Świata Muminków przechodzimy przez pomost.
Hurra, Muminki istnieją!
 
Znalazłam tutaj wszystkie znane mi z książek miejsca: Domek Muminków, pomost z budką kąpielową, mostek, na którym lubił siedzieć Włóczykij i ogród Paszczaka. 
Śliczny niebieski domek w kształcie pieca kaflowego, zbudowany przez Tatusia Muminka.
Można wejść do środka i wypróbować niemal wszystkie sprzęty.
Budka kąpielowa Too-Tiki i Edward Olbrzym.
Mój ulubiony bohater: wolny ptak, Włóczykij, który wraz z nastaniem zimy wyrusza w podróż na południe.
A gdzieś w jaskini czai się Buka… i Hatifnatowie
Postacie nie pojawiają się wszystkie naraz, są rozmieszczone w różnych miejscach wyspy. O określonych porach mają krótkie show (niestety tylko po fińsku).
Na wyspie można podziwiać też piękną przyrodę.
Wyspa jest też wyposażona w dobrą bazę kulinarną i sklep, gdzie można stracić ostatnie pieniądze 😉
Ja zazwyczaj nie kupuję pamiątek z podróży z wyjątkiem jedzenia i czasami drobiazgów.
Miejsce jest atrakcyjne dla małych i dużych, chociaż nie jest to typowy park rozrywki. Jeśli lubicie w spokojnym tempie zanurzyć się w akcji i kontemplować przyrodę, to zupełnie się tutaj odnajdziecie. Pamiętajcie tylko o zabraniu kurtki od deszczu i/lub parasola, bo jak już ustaliliśmy na początku, najprawdopodobniej będzie padało. Na wyspie jest też plaża, ale do niej nie doszłam.
Tego samego dnia pojechałam dalej, do Helsinek.
Najlepszą i najtańszą opcją jest OnniBus, podobny do naszego dawnego Polskiego Busa.
Ceny biletów kupowane z dużym wyprzedzeniem zaczynają się od 1 EUR, a autobusy jeżdżą z dworca w Turku niemal co godzinę.
Kamppi Chapel, czyli Kaplica Ciszy
Kampintori
Zdjęcia na szybko, w trakcie drogi do mojego noclegu
Fińska pogoda dała się mocno we znaki i po całym dniu w Naantali nie było innego wyjścia, jak tylko wysuszyć wszystkie rzeczy. Uprzejmy gospodarz pożyczył mi suszarkę na ubrania.

Dzień 3

Helsinki, Finlandia

O stolicy Finlandii czytałam na niemal wszystkich podróżniczych blogach, że w porównaniu z innymi stolicami krajów bałtyckich wypada nieciekawie: drogo, mało urokliwych miejsc i w ogóle to najlepiej tylko pozwiedzać to i owo w czasie ewentualnej dłuższej przesiadki na lotnisku. Jak zwykle postanowiłam to sama sprawdzić i spędziłam w Helsinkach jeden dzień.
Helsinki zaczęły się rozwijać dopiero w XIX wieku, kiedy stolica została tam przeniesiona z Turku. W mieście można zobaczyć sporo wpływów rosyjskich, szczególnie dużo widać podobieństw do Petersburga.
Esplanadi – zielona aleja spacerowa
Kauppatori, czyli plac targowy w Helsinkach.
Na wprost urząd rady miasta, po prawej przystań promów
Podczas podróży autobusami oglądałam fiński serial na Netfliksie „Karppi„. Akcja dzieje się głównie w Helsinkach (w drugim sezonie także w Estonii) i kiedy już odwiedziłam to miasto, było mi łatwiej wczuć się w serial. Polecam, wciągający i nienachalny.
Katedra w Helsinkach
Najbardziej charakterystyczny punkt w Helsinkach. Ogromny, położony u szczytu schodów kościół luterański z wielkimi kolumnami i zielonymi kopułami, góruje nad Placem Senackim, głównym placem miasta. Ufundowany przez cara rosyjskiego, nosi wpływy architektury rosyjskiej.
Sobór Uspienski
Do kolejnego miejsca w Helsinkach dostałam się promem miejskim z Kauppatori.
Bilet jednorazowy 2,80 EUR.
Spora część miasta położona jest na wyspach. Niektóre są tak malutkie, jak ta
Suomenlinna
To położona na wyspie forteca zbudowana przez Szwedów dla ochrony przed siłami rosyjskimi, Suomenlinna była przez wiele lat uznawana za fort praktycznie nie do zdobycia. Twierdza została wpisana w 1991 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Cały spacer po 3 wyspach zajmuje 2-3 godziny, dlatego najlepiej kupić dwa osobne bilety za 2,80 EUR (ważne są przez 2 godziny).
Skaliste wybrzeże Bałtyku i porywisty wiatr – teraz czuję, że jestem nad morzem
Aleksandrinkatu – ulica biegnąca od Placu Senackiego.
Znajdują się tutaj eleganckie sklepy odzieżowe.
Bad Bad Boy
Okolice Zachodniego Terminala II, skąd ruszam w dalszą podróż promem.
W ostatniej chwili zorientowałam się, że rezerwować najlepiej bezpośrednio na stronie przewoźnika, np. https://www.eckeroline.com , unika się opłaty za usługę.
Mój bilet kupiłam za 15 EUR. Przeprawa promem z Helsinek do Tallinna trwa 2 godziny.

Odwiedziliście już Finlandię? Wolicie latem czy zimą?

__________

Więcej zdjęć:

https://photos.app.goo.gl/2AWZQkYUuyrt2jZ98

https://photos.app.goo.gl/p2Jk9vXSSq8cJ6ZKA

https://photos.app.goo.gl/XjPVVqTjqAXqgV1b7

Inspiracje:

https://lubiepodroze.eu/turku-finlandia-co-zobaczyc-gdzie-zjesc-komunikacja-miejska-praktyczny-przewodnik/ 

https://belsole.pl/top-8-najlepsze-atrakcje-turku-co-zobaczyc-i-co-zwiedzic/

https://www.podrozepokulturze.pl/2019/07/swiat-muminkow-moominworld-mumin-world-finlandia-naantali-turku-zwiedzanie-cena-jak-dojechac-muminki-przewodnik-dolina-muminkow/ 

https://duze-podroze.pl/co-zobaczyc-w-helsinkach/ 

https://belsole.pl/top-11-atrakcje-helsinek-co-warto-zobaczyc-i-zwiedzic/