Podsumowanie roku #bye2020

Kończymy rok 2020 na blogu KikaTur. Jaki to był rok dla podróży? Wiele można by mówić, ale najlepiej odda to jedno słowo: NIEPRZEWIDYWALNY. Podróżowanie zagraniczne, a nawet po kraju na każdym kroku napotykało niespodziewane zmiany. Planowanie z wyprzedzeniem musiało uwzględniać co najmniej kilka wariantów, w tym również ten, że wszystko przepada. Biura podróży stanęły na krawędzi bankructwa przez odwoływane wycieczki, a linie lotnicze kasowały i wznawiały kolejne trasy. W tym niełatwym czasie ludzie nadal chcieli podróżować, chociaż już dużo ostrożniej i rozważniej. 
Moje śmiałe plany na rok 2020 wyglądały następująco: Luksemburg, Belgia i Niemcy w lutym, Malta w marcu, wielka bałkańska majówka i pewnie jakieś ciepłe morze na jesień, a lato w kraju. Do marca wszystko szło dobrze, a potem trzeba było improwizować… Mimo wszystko odwiedziłam 6 krajów, w tym 4 nowe: Belgia, Luksemburg, Malta i San Marino. Byłam dwa razy nad Morzem Śródziemnym i dwa razy w Niemczech. Niestety przepadł mi lot do Budapesztu i całe Bałkany, ponadto wycieczka do Grecji z biura podróży oraz urodzinowy wyjazd do Wenecji i Niemiec, ale i tak uważam, że zagraniczne podróże w tym roku były udane.

Podczas zamkniętych granic i ryzyka zakażenia koronawirusem popularnością cieszyły się podróże po Polsce dzięki hasztagowi #podróżujdotutaj od Wędrownych Motyli. Namawiali oni do odkrywania miejsc położonych niedaleko domu. Mnie bardzo to zachęciło do kupna nowego roweru i tak zrobiłam w tym roku kilkaset ładnych kilometrów po Podkarpaciu. Kupiłam też mapę-zdrapkę Polski do zaznaczania odwiedzonych miejsc i nadal jest jeszcze sporo do zdrapania. Z dalszych podróży zwiedziłyśmy z siostrą Wrocław i Kotlinę Kłodzką, a ja wreszcie wybrałam się do Auschwitz. 

Ten rok był również pod znakiem gór: pojechałam dwa razy w Tatry, trzy razy w Bieszczady, a także przeszłyśmy labirynt Błędnych Skał w Górach Stołowych. Można powiedzieć, że odwiedziłam góry o każdej porze roku 🙂 wspaniałe widoki, wolność i obolałe nogi. Było warto po wielokroć.

Na koniec trochę prywatnych momentów z tego roku.
Niech rok 2021 będzie spokojniejszy i pełen nowych podróży!